piątek, 5 kwietnia 2024

Przepracowanie straty - medytacja braku przywiązania

"Przepracowanie straty" to metoda psychoterapeuty Phila Stutza, która pomaga rozluźnić tendencję do lgnięcia i nadmiernego przywiązania. Może ona pomóc też pogodzić się ze stratą. Doskonale koresponduje ona z jogowym terminem Vairagya oznaczającym właśnie wolność od przywiązania (do ekeftów swoich działań, ludzi, rzeczy).

Celem tej krótkiej metody jest wyrobienie nawyku braku przywiązania - kształtowanie postawy, którą można wyrazić zdaniem: “Dążę do czegoś, ale godzę się z możliwością, że mogę tego nie osiągnąć. Dążę do czegoś, ale jest we mnie zgoda, na to, że mogę to stracić”. Korzystając z tej metody, nie musisz dążyć do całkowitego braku przywiązania. W przypadku człowieka byłoby to wręcz groźne. Wystarczy, że skłonisz się ku niej, ilekroć poczujesz lęk przed stratą.

Większość z nas jest do kogoś lub czegoś przywiązana przez całe życie, a myśl o stracie budzi w nas lęk i sprawia, że zamiast cieszyć się chwilą obecną i doświadczać tego, co jest, stajemy się zdesperowani, zachłanni i chciwi.

W stosunku do rzeczy materialnych, statusu społecznego czy władzy, chcemy więcej i więcej, myśląc, że dzięki temu w pewnym sensie zabezpieczymy się przed stratą.

W stosunku do ludzi możemy zachowywać się przytłaczająco - możemy chcieć daną osobę kontrolować i sprawdzać. Możemy nią podświadomie manipulować i wymuszać na niej zachowania, które chwilowo ukoją nasze obawy. Możemy wręcz podduszać ją swoją chorobliwą miłością i nadopiekuńczością.

Dlatego wykonanie chociaż kroku w kierunku rozluźnienia tego rodzaju więzów, może pomóc. Może zawrócić nas na bardziej zrównoważoną ścieżkę, która przypomni nam, że PRAWDZIWA MIŁOŚĆ, PRAWDZIWA PRZYJAŹŃ DAJE NAM I INNYM WOLNOŚĆ I PRZESTRZEŃ, a przywiązanie do rzeczy materialnych jest iluzją.

Celem metody nie jest więc totalny brak przywiązania, lecz praca nad tym, by utrata osoby, miejsca lub rzeczy nie pozbawiła nas sensu istnienia i pełni życia. 

Medytacja znajduje się na moim profilu na Vimeo.
Link tutaj: https://vimeo.com/931063596

 

poniedziałek, 4 marca 2024

Idź do lasu!

Istnieje powiedzenie, które usłyszałam kiedyś z ust pisarki Ewy Foley że człowiek jest jak dom o czterech pokojach. Jest w nim pokój ciała, pokój umysłu, pokój emocji i pokój ducha. Człowiek, który pragnie zachować zdrowie fizyczne i psychiczne wchodzi do każdego pokoju codziennie, a jeśli nie ma czasu, to przynajmniej w każdym z nich wietrzy. Jestem miłośniczką tego powiedzenia. Metaforycznie “wchodzę” do moich czterech pokoi poprzez praktykę jogi oraz przebywanie w lesie. Doświadczaniem tego ostatniego chciałam się podzielić w tym tekście.

Kultura fińska uznaje ponoć tylko dwa święte miejsca i są to las oraz sauna. Gdyby Finowie dodali do tego zestawu jeszcze matę do jogi, to chyba zaczęłabym się ubiegać o podwójne obywatelstwo. Las jest bowiem dla mnie miejscem magicznym i na swój sposób świętym. 

Moje ciało lubi przebywać w lesie - lubi czuć zmieniające się temperatury, wąchać olejki eteryczne parujące latem a potem specyficzną woń jesieni. Lubi słuchać skrzypienia śniegu zimą oraz padającego deszczu wiosną. Moje oczy karmią się kolorem zielonym i lubią dostrzegać zabawne formy i kształty w drzewach, pniach i krzakach. Mój umysł nawet rozkręcony do najwyższych obrotów wśród drzew w naturalny sposób zwalnia i odpuszcza. Moje emocje czują się w lesie bezpiecznie i są świadome swojej tymczasowości - las wzmaga te przyjemne i koi te niechciane. Nigdzie nie płacze się tak bezboleśnie jak w lesie i nigdzie śmiech nie jest tak śmieszny jak właśnie tam. Moja dusza czuje się w lesie jak u siebie.

Najczęściej spędzam w lesie około 45 minut. Nie jestem leśną purytanką, bo zwykle wchodzę do niego z telefonem. Z reguły nie używam go do komunikacji tylko do robienia po raz setny zdjęć tego samego drzewa (w lesie zachwyt nie gaśnie i nic nie jest w stanie się znudzić) oraz do identyfikowania głosów ptaków przez aplikację BirdNet, która jest częścią projektu badawczego. Dzięki BirdNet można nagrywać odgłosy ptaków i odsłuchiwać sobie, gdy przykładowo coś człowieka zestresuje już poza lasem - taka dźwiękowa melisa. Zwykle snuję się w tym lesie bez celu, czasem się gubię, potem odnajduję. Nie szukam niczego specjalnego, wyznając zasadę, że to co najlepsze i tak mnie spotka. Spotykają mnie więc sarenki, wiewiórki, żurawie oraz psy wyprowadzające swoich właścicieli na spacer a czasem nie spotykam nikogo i to również jest wspaniałe.

Ponieważ myślę, że w głębi swojej ludzkiej istoty wszyscy jesteśmy do siebie bardzo podobni (przepraszam moje oraz Wasze Ego za naruszanie mitu o naszej wyjątkowości 🙂), to bardzo zachęcam do “zażywania” lasu albo chociaż parku regularnie. Skoro na mnie działa to tak dobrze, to podejrzewam, że takich osób jak ja jest więcej. 


Jeśli chodzi o badania nad wpływem lasu na zdrowie człowieka, to najbardziej znanym specjalistą w tej dziedzinie jest doktor Quing Li z Japonii, gdzie powstał termin “kąpieli leśnych”, czyli Shinrin-yoku. Doktor Quin Li jest też autorem książki pt. “Shinrin-yoku. Sztuka i teoria kąpieli leśnych”, którą bardzo polecam. Z tej właśnie książki pochodzi większość wymienionych poniżej korzyści zdrowotnych wynikających z przebywania w lesie, a są to:

  • Redukcja stresu: przebywanie w lesie i oddychanie leśnym  powietrzem może znacząco obniżyć poziom kortyzolu (hormonu stresu), redukując odczuwanie napięcia i złego samopoczucia (badania przeprowadzone na Uniwersytecie Chiba)
  • Poprawa nastroju: kąpiele leśne mogą pomóc w poprawie nastroju - mogą działać wspomagająco w leczeniu objawów depresji oraz lęku poprzez m.in zwiększanie poziomu serotoniny (badania przeprowadzone na Uniwersytecie Chiba )
  • Poprawa funkcji układu odpornościowego: kontakt z fitoncydami, związkami chemicznymi emitowanymi przez drzewa i rośliny, może wzmacniać układ odpornościowy poprzez zwiększenie liczby i aktywności komórek NK (natural killer) oraz produkcję limfocytów (Badania opublikowane w "International Journal of Immunopathology and Pharmacology")
  • Obniżenie ciśnienia krwi: regularne kąpiele leśne mogą przyczynić się do obniżenia ciśnienia krwi, co ma z kolei wpływ na zdrowie serca i układu krążenia (badania przeprowadzone przez Uniwersytet w Tokio)
  • Poprawa koncentracji i kreatywności: spędzanie czasu w lesie może zwiększać koncentrację i kreatywność oraz poprawiać funkcje poznawcze (badania przeprowadzone przez University of Michigan)
  • Lepszy sen: Kąpiele leśne mogą poprawić jakość snu i zmniejszyć objawy bezsenności (Badania opublikowane w "Journal of Physiological Anthropology")
  • Zmniejszenie objawów ADHD u dzieci: Dzieci spędzające czas w lesie mogą wykazywać zmniejszone objawy ADHD oraz poprawę koncentracji
  • Wzrost energii i witalności: kontakt z naturą może zwiększyć poziom energii i witalności oraz zmniejszyć uczucie zmęczenia i apatii.
  • Lepsze samopoczucie ogólne: regularne kąpiele leśne mogą przyczynić się do ogólnego poprawy samopoczucia i jakości życia, co zostało potwierdzone w badaniach nad wpływem natury na dobrostan psychospołeczny.
  • Poprawa zdrowia ogólnego: korzystanie z terapii leśnej może przyczynić się do poprawy zdrowia fizycznego, emocjonalnego i psychicznego poprzez redukcję stresu, poprawę nastroju, wzmacnianie odporności organizmu. 



 

niedziela, 14 stycznia 2024

Mark Nepo "The Book of Awakening"

"Marnujemy tak wiele energii, próbując ukryć to, kim jesteśmy, podczas gdy pod każdym zachowaniem kryje się pragnienie bycia kochanym, pod każdym gniewem jest rana, którą należy wyleczyć, a pod każdym smutkiem strach, że nie będzie wystarczająco dużo czasu.

Kiedy obawiamy się być otwarci i szczerzy, nieświadomie nakładamy coś na siebie - jakąś dodatkową warstwę ochronną, powstrzymującą nas przed odczuwaniem świata, a często dającą początek samotności, która jeśli nie zostanie stłumiona, zmniejsza nasze szanse na radość.

To jak zakładanie rękawiczek za każdym razem, gdy czegoś dotykamy, a potem, zapominając, że zdecydowaliśmy się je założyć, narzekamy, że nic nie wydaje się prawdziwe. Naszym codziennym wyzwaniem nie jest ubieranie się, by stawić czoła światu, ale ściąganie rękawiczek po to by czuć, że klamka u drzwi jest zimna, klamka samochodu mokra, a pocałunek na pożegnanie to usta innego człowieka - miękkie i niepowtarzalne".

Mark Nepo, “The Book of Awakening: Having the Life You Want by Being Present to the Life You Have”
Tłumaczenie: Kasia Baron